Miasto Lwów - Wiesław Budzyński

Budzyński to urodzony gawędziarz, szkoda, że z wrodzonego stylu zrezygnował po 2/3 książki. Na początku mamy parę rozdziałów mówiących o XIX wieku, jednak nie jest to opowieść o samym Lwowie, ale bardziej o ludziach, których słynne nazwiska z Lwowem się kojarzą. Ale w końcu to przecież ludzie tworzyli niepowtarzalną atmosferę tego miasta - Lwów to nie tylko mury i kamienice, ale przede wszystkim wspaniałe, wielkie nazwiska, buzująca inteligencja - krew Leopolis (gdy jej zabrakło, gdy została wytoczona przez Sowietów i Niemców, miasto zostało pustym, martwym organizmem).

 

Więcej na: Zielono w głowie